Biżuteria z góry |
Czym dla mnie były? Chciałam się sprawdzić, zobaczyć jak to jest, poczuć adrenalinę.
Potem dostałam identyczny zestaw jak każda uczestniczka i mało się nie popłakałam taki był różowy ;) . Chciałaś się zmierzyć kobieto z problemem? No to się mierz!
Zaczęłam od określenia moich priorytetów: po pierwsze to co uszyję musi wyglądać, musi być dopełnieniem stroju a nie strój dopełnieniem biżutka, musi pozwolić na pewną elastyczność jego właścicielce, bo czasem naprawdę się nie chce nic bardziej ozdobnego i musi być tym, co chciałabym sama założyć . Biżuteria modułowa :D
Zaczęłam od uszycia bazy z koralików. Wymagania były określone (np. materiały „obce” tylko niezbędne i najlepiej ukryte) więc musiałam pokombinować z zapięciem. Koralikowe typu togle przy dostępnym rozmiarze koralików wychodziło topornie, wpadłam więc na pomysł ukrycia zwykłych zatrzasek w ozdobnym zapięciu
Teraz pozostało popracować nad wymienialnymi stoperami.
Pierwszy powstał trójkąt, potem ozdoba ze Swarowskich >niby kwiat<.
Zaskoczeniem dla mnie było w czasie pracy, że kolor przestał mnie razić, ba! Nawet mi się spodobał;)
Wersja druga - na pięknej modelce |
Za pomysł i wykonie otrzymałam wyróżnienie
Piękna Pani, która zdecyduje się na kupić moją pracę musi wiedzieć, że ten tekst pisałam parę minut, za to szyłam miesiąc z okładem, po kilka , czasem kilkanaście godzin dziennie, bo co rusz pojawiały się „trudności techniczne”, nad którymi musiałam nieźle się zastanowić. A szyłam z głębi mojego serca, wkładając w każdy detal moc miłości Niech się nosi najlepiej i najdłużej. Dziękuję <3
Licytujcie!
Kwiatowe wykończenie naszyjnika |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz